Partnerzy portalu

Klimat w Polsce się zmienia? Czy jesteśmy przygotowani na zapobieganie lokalnym podtopieniom?

W dniach 25-26 października br. w Zakopanem odbywała się I Konferencja „Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi”


Opublikowano: 16-11-2016 Źródło: inzynieria.com

W ostatnich latach w Polsce wielokrotnie byliśmy świadkami wielu sytuacji, w których gwałtowne burze oraz nawalne opady deszczów powodowały lokalne podtopienia, paraliżujące największe aglomeracje miejskie.


Obrady podczas I Konferencji „Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi” /Fot. inzynieria.com Obrady podczas I Konferencji „Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi” /Fot. inzynieria.com

Przedsiębiorstwa wodociągowe i kanalizacyjne stoją przed koniecznością przygotowania systemów kanalizacyjnych na takie scenariusze. Gdy weźmiemy pod uwagę zachodzące zmiany klimatyczne, okazuje się, że tego typu inwestycje mogą mieć w przyszłości jeszcze większe znaczenie. O tym, jak w chwili obecnej funkcjonujące w największych miastach Polski systemy radzą sobie podczas gwałtownych ulew, a także o tym, jak skutecznie przygotować je na podobne scenariusze, rozmawiano podczas I Konferencji „Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi”, która odbyła się w dniach 25-26 października 2016 r. w Zakopanem.

Celem, jaki przyświecał nam w zorganizowaniu tego wydarzenia, było podjęcie dyskusji w gronie ekspertów na temat problemów i wyzwań, jakie stoją przed nami w najbliższych latach w obszarze gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi. Spotykamy się w czasie, kiedy zachodzą istotne zmiany związane  z prawem wodnym, a wiele spraw nie jest oczywistych i wymagają one szerokiej dyskusji – powiedział Paweł Kośmider, prezes Wydawnictwa Inżynieria, otwierając spotkanie.

Konieczność inwestycji i zmiany sposobu planowania tego typu inwestycji w obliczu zachodzących zmian; nowe prawo wodne jako mało efektywny sposób rozwiązywania problemów, które w Polsce narastały przez ostatnie kilkadziesiąt lat; zrównoważony rozwój a efektywne gospodarowanie wodami roztopowymi – to tylko niektóre z tematów poruszanych przez ekspertów, naukowców, przedstawicieli miejskich przedsiębiorstw wodociągowych i kanalizacyjnych oraz firm działających w branży.

Paweł Kośmider, przewodniczący Konferencji GWOR 2016 Paweł Kośmider, przewodniczący Konferencji GWOR 2016

 

Nowe prawo wodne w ocenie branży

Ustawa Prawo wodne, nad którym pracuje resort środowiska, to jednocześnie dokument, którego zapisy budzą sporo kontrowersji wśród przedstawicieli branży wodociągowo-kanalizacyjnej. Jednym z newralgicznych punktów są plany wprowadzenia opłaty za deszczówkę. Sam problem z gospodarowaniem wodami opadowymi, który dzisiaj występuje, narastał przez wiele lat. Tego problemu nie rozwiąże jeden akt prawny w postaci nowego prawa wodnego. Trzeba pracować przez kolejne 50 lat, żeby go rozwiązać – mówił dr inż. Tadeusz Rzepecki (prezes Tarnowskich Wodociągów). Jeżeli przepisy tej ustawy wejdą w życie w zaproponowanej przez resort środowiska formie, możemy trzy razy zapłacić za to samo. Pierwsza to opłata za wprowadzanie wód opadowych i roztopowych, ujętych w systemy kanalizacji zbiorczej. Drugi raz zapłacimy za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej na skutek wykonywania na nieruchomości o powierzchni powyżej 3500 m2 robót lub obiektów budowlanych, mających wpływ na zmniejszenie tej retencji – wyłączenie więcej niż pow. 70% powierzchni biologicznie czynnej, a trzeci – za ładunek wprowadzanych zanieczyszczeń do odbiornika ze ściekami opuszczającymi oczyszczalnię kończącą system kanalizacji – tłumaczył.

dr inż. Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów sp. z o.o. dr inż. Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów sp. z o.o.

Czy Polska powinna wprowadzić opłaty za deszczówkę?

Choć tzw. opłaty za deszczówkę zostały wprowadzone już w niektórych miastach w Polsce, nie oznacza to, że problemy na tej płaszczyźnie zostały rozwiązane. Wśród problemów w zakresie pobierania opłat za deszczówkę wymienić należy m.in.: brak spójności pomiędzy ustawą a rozporządzeniem, nieprzychylną linię orzeczniczą, opór społeczeństwa oraz kwestie polityczne – zaznaczył dr Jędrzej Bujny. To, co z perspektywy przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych mogłoby rozwiązać wiele sprzeczności związanych z poborem opłat za deszczówkę, jest ujęcie „deszczówki” w definicji ścieków. Sytuacja taka ma miejsce w chwili obecnej, jednak zgodnie z zapisami nowego Prawa wodnego zostanie usunięta. To dałoby podstawy do uwzględniania jej w taryfach stosownych opłat za odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni – dodał.

dr Jędrzej Bujny, Sójka Maciak Mataczyński Adwokaci sp.k.   dr Jędrzej Bujny, Sójka Maciak Mataczyński Adwokaci sp.k.

Kolejnym problemem, przed rozwiązaniem którego stoi branża wod-kan w Polsce, jest kwestia, czy opłatę naliczać według wielkości powierzchni zanieczyszczonej o trwałej nawierzchni, czy może za metr sześcienny opadów. Jednoznaczne rozwiązanie tej kwestii jednak nie istnieje. W tej chwili można mówić o ugruntowanej linii orzeczniczej dotyczącej rozliczeń za odprowadzenie ścieków wg jednostki pomiarowej, tj. metra sześciennego – tłumaczył Jędrzej Bujny.

Zintegrowany model zarządzania wodami opadowymi

Stworzenie kompletnego systemu zarządzania wodami opadowymi i roztopowymi z jednej strony ma na celu zapobieganie lokalnym podtopieniom, których w ostatnim czasie byliśmy wielokrotnie świadkami. Z drugiej natomiast zalicza się do działań, do których obliguje nas Unia Europejska. Gospodarowanie wodami opadowymi w kontekście zrównoważonego rozwoju na obszarach zurbanizowanych, promowana przez Komisję Europejską, zakłada zatrzymanie maksymalnej ilości opadu na powierzchni (retencja) i spowolnienie jego odpływu do odbiornika oraz zmniejszanie ładunku zanieczyszczeń odprowadzanych z ściekami opadowymi do wód powierzchniowych systemami kanalizacyjnymi – mówiła dr hab. inż. Jadwiga Królikowska, prof. PK (Politechnika Krakowska).

Wśród unijnych dokumentów, które określają cele państw członkowskich na tej płaszczyźnie, wymienić należy m.in. Narodową Strategię Ochrony Środowiska, w której zakłada się, że do roku 2020 Polska zredukuje ilość zanieczyszczeń odprowadzanych do Bałtyku aż do 80%.

Przedsiębiorstwa wod-kan powinny podejmować działania zmierzające do dostosowania miejskich systemów kanalizacyjnych do zachodzących zmian klimatycznych. Jednak, aby takie inwestycje osiągnęły zamierzony efekt, konieczna jest wiedza na temat przewidywanej na przyszłość skali opadów. O tym, gdzie szukać takich informacji, mówił dr hab. inż. Paweł Licznar, prof. nadzw. PWr (Politechnika Wrocławska), który przedstawił założenia programu PANDa, czyli Polskiego Atlasu Natężeń Deszczów. To program, który zawiera aktualne i niepodważalne informacje o natężeniach deszczów miarodajnych, do projektowania oraz modelowania systemów odprowadzania i retencjonowania wód opadowych w Polsce – tłumaczył. W celu stworzenia zintegrowanego modelu opadowego do 2050 r. konieczna jest również informacja o zmianach klimatycznych, które zajdą w tym czasie. Zmiany te są analizowane przez IPCC (Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu, ang. Intergovernmental Panel on Climate Change) w specjalnych raportach. Ostatni z nich wydany był w listopadzie 2014 r. Raporty te zawierają wyniki z tzw. połączonych modeli klimatycznych wiązkowych, uwzględniających oddziaływanie pomiędzy oceanem i atmosferą

Miasto jak gąbka – czy to możliwe?

Według przewidywań klimatologów klimat Polski zmierza w kierunku dwóch pór roku – ciepłej pory suchej i zimnej pory deszczowej. Letnie opady, jeśli wystąpią, mogą być gwałtowne, a ulewne deszcze będą padać na wysuszoną, zbitą i słabo pochłaniającą opady ziemię, co spowoduje spływanie wody do rzek i powodzie opadowe – mówiła Katarzyna Gudelis-Taraszkiewicz (EKOBUDEX sp. z o.o.). Według raportu Europejskiej Agencji Środowiska do 2050 r. będzie pięć razy więcej powodzi w Europiedodała.

Zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju woda deszczowa może być wykorzystana na wiele sposobów. Wśród nich wymienić należy m.in.: zastosowanie deszczówki do podlewania ogrodów, utrzymania zieleni, spłukiwania toalet, wykorzystanie wody opadowej w myjniach samochodowych. Doskonałym sposobem są również tzw. ogrody deszczowe czy zielone dachy, wpisujące się w tzw. błękitno-zieloną infrastrukturę. W ekstremalnych przypadkach retencja wody opadowej w przypadku zielonych dachów może sięgać nawet 90%. Standardowo jest to 40–60% – mówiła dr inż. Joanna Bąk (Politechnika Krakowska). Zgodnie z prawem 50% powierzchni zielonych dachów, pod warunkiem, że będą one miały więcej niż 10 m2 powierzchni, jest uznawane jako powierzchnia biologicznie czynna. Przykładowo we Wrocławiu aspektem zachęcającym do budowy zielonych dachów może być uchwała Rady Miasta Wrocławia, zgodnie z którą mieszkańcy budynków mieszkaniowych, na których są zielone dachy, są zwolnieni z podatków od nieruchomości. Uchwała ma obowiązywać przez sześć lat, a bonifikaty uzależnione są od tego, jak duży jest ogród na dachu. Uchwała ta obejmuje również ogrody wertykalne – tłumaczyła Katarzyna Gudelis-Taraszkiewicz.  

Przykładami budynków, na których powstały zielone dachy, są: Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, Hala sportowa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz Ogród na Dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Miasto jak gąbka to nie tylko strefy zieleni, to także twarde i mądrze przemyślane projekty inżynierskie. I w taki sposób musimy myśleć o rozwoju miast, wtedy realizacja założeń „miasta jak gąbki” będzie możliwa – powiedział Jacek Zalewski (Ove Arup & Partners). Przykładem tego typu inwestycji jest m.in. Bradford Mirror Pool w Anglii.

Odzysk wody w obiektach o dużej powierzchni

Cenną częścią systemu wykorzystywania wody opadowej są także budynki o dużej powierzchni (np. biurowce). Woda w tego typu obiektach może być wykorzystywana nie tylko do spłukiwania toalet, ale także np. w zbiornikach przeciwpowodziowych. Przykład takiej realizacji przedstawił dr inż. Florian Piechurski (Politechnika Śląska). Dzięki wpustom deszczowym zamontowanym na dachu obiektu biurowego udało się gromadzić wodę deszczową w dwóch zbiornikach, których powierzchnia wynosi około 100 m3. Jest ona używana w celu spłukiwania misek ustępowych oraz pisuarów, wcześniej przechodząc proces dezynfekcji. Zbiorniki na deszczówkę zamontowane na obiekcie wykorzystywane są również jako zbiorniki przeciwpożarowe. Deszczówka używana do też do podlewania zieleni znajdującej się zarówno w budynku, jak i na zewnątrz. W tym obiekcie zbieramy również wodę z powierzchni utwardzonych, np. parkingów czy chodników. Jest ona utrzymywana dla celów przeciwpowodziowych, a jej nadmiar jest rozsączany – tłumaczył dr inż. Florian Piechurski. Dzięki temu systemowi woda deszczowa w skali roku stanowiła 71% wody zużywanej w obiekcie. 29% to woda z wodociągów.

dr inż. Florian G. Piechurski, Politechnika Śląska dr inż. Florian G. Piechurski, Politechnika Śląska

Jak system poboru opłat za deszczówkę funkcjonuje we Wrocławiu

Wrocław to jedno z miast w Polsce, w którym została wprowadzona taryfa za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. W okresie od 1 marca 2016 r. do 28 lutego 2017 r. stawka z tego tytułu wynosi 1,47 zł/m3. Pieniądze uzyskiwane w ten sposób służą m.in. pokryciu kosztów związanych z modernizacją i budową sieci kanalizacji deszczowych w mieście. Koszt działań planowanych przez MPWiK we Wrocławiu w najbliższych 10 latach wynosi: w zakresie kanalizacji deszczowej około 8 mln zł rocznie, a w zakresie rozbudowy i remontów rowów otwartych 6 mln zł.

Poznań – inwestycje na szeroką skalę

W 2005 r. rozpoczęliśmy prace związane z wprowadzeniem opłat za wodę deszczową. Wtedy rozpoczęliśmy pracę inżynierską. Zastanawialiśmy się, co zrobić, aby Stare Miasto nie było podtapiane przy każdym nawalnym deszczu. Musieliśmy odpowiedzieć na pytanie, co zrobić z kanalizacją ogólnospławną? Wtedy właśnie wrócił pomysł budowy kolektora górnej strefy. To koncepcja, która po raz pierwszy pojawiła się w latach 60. Koszt inwestycji oszacowany został na poziomie 500 mln zł. Okazał się on jednak nierealny w przypadku Poznania – mówił Włodzimierz Dudlik (Aquanet S.A.), pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania ds. gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi.

Włodzimierz Dudlik, pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania Włodzimierz Dudlik, pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania

Dlatego konieczna stała się realizacja innych zadań, których celem z jednej strony była eliminacja dopływu ścieków ze zlewni sanitarnych, włączonych do zlewni ogólnospławnej, rozdział kanalizacji w obrębie zlewni ogólnospławnej oraz budowa kanalizacji deszczowej w obrębie zlewni ogólnospławnej. Z drugiej natomiast umożliwienie retencjonowania ścieków deszczowych i ogólnospławnych oraz renowacje sieci celem zwiększenia ich przepustowości – szczególnie w obrębie Starego Miasta. W zakresie realizacji tych celów, w Poznaniu przeprowadzono modernizację kolektora w ul. Północnej, modernizację przelewów na kanalizacji ogólnospławnej, rozbudowę kolektora Prawobrzeżnego wraz z przepompownią „Hetmańska”, budowę kolektora DN2200 w ciągu Al. Niepodległości, modernizację systemu kanalizacyjnego w obrębie Śródki i Zagórza oraz budowę kolektora Sucholeskiego. Konieczność rozbudowy systemów retencjonowania wynika z tego, że coraz więcej terenów w mieście jest intensywnie zabudowanych. Systemy retencjonowania, które powstały na początku XX w., są już dzisiaj niewystarczające, tak w Poznaniu, jak i w innych lokalizacjach. Postępujące zmiany klimatyczne, będą powodować potrzebę realizacji kolejnych inwestycji i wydajniejszych systemów kanalizacyjnych.

Organizatorzy konferencji dziękują Sponsorom, Partnerom, Uczestnikom wydarzenia, a także wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do sukcesu I Konferencji „Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi”. Jednocześnie już teraz zapraszają na kolejną edycję wydarzenia, która odbędzie się jesienią 2017 r.

 

Zobacz fotorelację z I Konferencji "Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi" 

O czym dyskutowano w czasie paneli dyskusyjnych? Przeczytaj >>>

Zobacz film z Konferencji >>>

 

 

Konferencje Inżynieria

WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE

Sprawdź najbliższe wydarzenia

Powiązane

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.