Joanna Bień: Jak ceny wody w Kielcach zmieniły się od początku roku i jakie są prognozy na przyszłość?

Henryk Milcarz: Od 1 lutego tego roku kielczanie płacą za 1 m3 wody o 13 gr mniej niż dotychczas, łącznie za wodę i ścieki o 1 gr mniej, o 1 gr potanieje też abonament. Łączna opłata za 1 m3 wody i ścieków dla gospodarstw domowych wynosi 9,41 zł i jest niższa zarówno od średniej krajowej, jak i od średniej dla miast powyżej 100 tys. mieszkańców. To pierwsza obniżka cen w historii spółki. Co do przyszłości, to opłata obowiązuje do 31 stycznia 2018 r. Jeśli chodzi o dalsze plany, to trudno powiedzieć, ponieważ jest wiele czynników od nas niezależnych, które mogą wpłynąć na nasze koszty. Pragnę zapewnić, że robimy i będziemy robić wszystko, aby dalej dostarczać mieszkańcom doskonałą wodę w dobrej cenie. Jesteśmy jednym z niewielu miast tej wielkości w Europie, którego wszyscy mieszkańcy korzystają wyłącznie z wody ze studni głębinowych, bez potrzeby uzdatniania czy filtrowania.

J.B.: Obniżanie cen wody nie jest w dzisiejszych czasach popularne, a Wam się jednak udało...

H.M.: Nasz przepis to racjonalna gospodarka. Mądre oszczędności i rozsądne innowacje. Skutecznie realizujemy program ograniczania zatrudnienia, które w ciągu czterech lat spadło z 430 do 394 osób, przy czym odbyło się to bez zwolnienia choćby jednej osoby. Ludzie odchodzili na emerytury, renty i z przyczyn losowych, a w ich miejsce przesuwaliśmy innych pracowników. Było to też możliwe dzięki innowacjom. Przykładowo zainstalowano na naszej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej jesienią 2015 r. komputerowy System Monitoringu i Sterowania (SMiS), dzięki któremu udało się odnaleźć wiele wycieków ukrytych. Woda od lat uciekała nam do kawern podziemnych, bo na takich utworach geologicznych leżą Kielce i okolice. Po uszczelnieniu naszej sieci mogliśmy obniżyć ciśnienie bez zauważalnych skutków dla odbiorców. To kolejna oszczędność prądu, wody i naszej pracy. Skutek? Straty wody obniżyły się o 8 pkt. procentowych. Tak więc etaty to nie jedyne oszczędności.

J.B.: Od wielu lat Wodociągi Kieleckie inwestują w modernizację sieci. Co udało się zrobić w ostatnim czasie?

H.M.: Największe były oczywiście inwestycje finansowane ze środków unijnych. Ale my zaczęliśmy sięgać po zewnętrzne finansowanie jeszcze przed akcesją Polski do UE. Były to tzw. fundusze duńskie, które wykorzystaliśmy na pierwszy etap modernizacji największej oczyszczalni ścieków położonej w Sitkówce pod Kielcami. Do dziś wykonaliśmy olbrzymie inwestycje, jedne z największych ekologicznych przedsięwzięć w kraju. Do roku 2011 zmodernizowaliśmy i rozbudowaliśmy oczyszczalnię ścieków w Sitkówce, co kosztowało ponad 260 mln zł. Działa tam m.in. Stacja Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych. Następnie rozbudowaliśmy i zmodernizowaliśmy naszą sieć kanalizacji i wodociągów za prawie 200 mln zł oraz zrealizowaliśmy kolejny projekt unijny za około 30 mln zł. Łączna długość kanalizacji wzrosła o 200 km. Warto zauważyć, że nasza spółka działa na terenie, którego wielkość jest porównywalna z powierzchnią Łodzi. Obsługujemy bowiem jeszcze trzy sąsiednie gminy Masłów, Zagnański i Sitkówka-Nowiny. Gęstość zaludnienia jest jednak znacznie mniejsza, w sumie około 230 tys. mieszkańców. Dodatkowo jest to teren górzysty (różnice w wysokości terenu to 100 m) – mamy aż trzy strefy ciśnień.

J.B.: A jakie są plany inwestycyjne Wodociągów Kieleckich na najbliższy czas?

H.M.: W grudniu ubiegłego roku złożyliśmy dokumenty do kolejnego nowego projektu w ramach nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020 o wartości około 80 mln zł. Zamierzamy rozbudować sieć kanalizacyjną w Masłowie, Kielcach i gminie Sitkówka-Nowiny, modernizować sieć kanalizacyjną i wodociągową głównie w Kielcach, uzupełnić infrastrukturę o innowacyjne rozwiązania.

O rozmówcy

Henryk Milcarz jest prezesem Zarządu i Dyrektorem Naczelnym Wodociągów Kieleckich sp. z o.o. Jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Był posłem na Sejm RP V i VI Kadencji w latach 2005-2011, gdzie należał do sejmowych komisji zajmujących się ochroną środowiska, gospodarką, zmianami klimatycznymi i zrównoważonym rozwojem. Od 2013 r. jest członkiem pięcioosobowego Prezydium Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, a od 2014 r. radnym Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.